Serdecznie zapraszamy do obejrzenia wystawy Zuzanny Waś "Dwanaście stacji. Ilustracja do poematu Tomasza Różyckiego".
Wystawę można oglądać na dziedzińcu przy Recepcji w dniach 1- 28.02.2018 r. w godzinach otwarcia Biblioteki.
"Dwanaście stacji" to książka, która zaintrygowała mnie już po kilku stronach. To tekst niezwykle barwny i plastyczny, pełen pogodnych karykatur i żartów. Co za pomysł, kto to napisał?
Zaczęłam szukać - już od jakiegoś czasu było o "Dwunastu stacjach" głośno i cicho zarazem. Głośno, bo młody autor dostał za nie nagrodę Kościelskich, a cicho, bo nie zyskał wielkiego rozgłosu poza światem literackim i nie stał się pisarzem-celebrytą.
Tomasz Różycki jest poetą urodzonym w latach 70., pochodzi z Opola. Poemat "Dwanaście stacji" został wydany w 2004 roku po 4 tomikach poetyckich. Bohaterowie to ludzie przesiedleni po wojnie z Kresów do Opola ("zwanego czasem Podolskim"), ludzie żyjący wśród nas ale jednocześnie ciągle przeżywający nieistniejący już przedwojenny porządek, jakby uśpieni, nie potrafiący przystosować się do nowych warunków. Żyją wciąż wspomnieniami i marzą o powrocie na Kresy, aż w końcu realizują te marzenia. Przewodnikiem i kierownikiem wyprawy jest Wnuk - bohater bez imienia.
Postanowiłam zainscenizować i sfotografować momenty istotne dla fabuły tego poematu: według mnie jest to jeden z najwybitniejszych tekstów współczesnej literatury polskiej, ponieważ bezpośrednio dotyka tematu pamięci i tego, jaki ma ona wpływ na nasze życie. Mówi więc o tym, co jest tak ważne dla literatury a także dla fotografii. Fotografia, tak samo jak literatura, przechowuje pamięć o tym, co było. Fotografia robi to w sposób bardziej bezpośredni i bardziej doskonały - literatura zawsze jest interpretacją. To co dzieje się na styku obu tych dziedzin, wydaje się bardzo interesujące. Aby zwrócić na to uwagę i jednocześnie odkryć wizualny klucz do świata Różyckiego, sfotografowałam obrazy z jego tekstu zainscenizowane w miniaturowej, uproszczonej scenografii, w której bohaterowie grani są przez małe plastelinowe lalki. Moim głównym celem nie było stworzenie realistycznych scen i wierne oddanie licznych szczegółów. Ta umowność stanowi odpowiednik dla subtelnej karykatury i ironii charakteryzującej tekst Różyckiego. Odtworzony przeze mnie świat "Dwunastu stacji" został sprowadzony do cech najważniejszych – tak jakby reszta zatarła się na skutek działania czasu, osłabiającego wyrazistość obrazu zapisanego w pamięci.
Cytaty pod zdjęciami:
Tomasz Różycki, Dwanaście stacji, Kraków 2009.
Zuzanna Waś