Dość spokojnie. Cały dzień naloty sowieckie. Zakwaterowanie oddziału dużego — dużo kłopotu i umęczenia. Wieczorem bomba — dużo dymu w podwórkach przy nowym gmachu; nazajutrz okazało się, że w ubikacji w nowym gmachu I p. wyrwana duża dziura — taką stratę można wytrzymać, niezbyt dokuczliwa.