Godziny otwarcia

 

Szczegółowe

godziny

otwarcia

Więcej

 

 

 belka platforma

Biblioteka Publiczna m.st. Warszawy – Biblioteka Główna Województwa Mazowieckiego
brała udział w projekcie Regionalna Platforma Informacyjna – Kultura na Mazowszu

Ukończone przenoszenie rezerwy do magazynów. Większe naloty niemieckie. Walki powietrzne z samolotami sowieckimi.

Pochowano kobietę.

Poprawa w zdrowiu p. Pendelskiego[1] i p. Marosza. Brak ludzi do pracy — ułożyło się o tyle, że są dyżury do sprzątania ubikacji i noszenia wody. Zarekwirowano jeden pokój na górze.

Wydano 2 stoliki, 2 stołki i 3 krzesła do pracowni w [nieczytelne].

Wydano na obiad: 2 kg mąki, 15 dkg margaryny, 15 dkg jarzyn, 5 dkg cebuli.

Do szpitala polowego: 3 ręczniki, 4 paczki sody, 2 proszki i pięć mydeł.

 


[1] Po upadku Powstania F. Pendelski został wywieziony z Warszawy na wieś, gdzie wkrótce zmarł.

Sprzątnięto pracownię na górze. Duży nalot sowiecki. Walki powietrzne. Działa ciężkie umilkły — spokojniej. Wydano 3 karbidówki do kuchni, jedną do kanc[elarii], 1 do dyżurki, 1 na zapas; trochę karbidu z kuchni [nieczytelne] do lampki dyżurnej.

Wydano na obiad: 2 kg mąki, 15 dkg margaryny, 15 [dkg] jarzyn, 5 dkg cebuli.

Duże bombardowanie Kruczej, Wspólnej, Hożej, Wilczej. Duże straty. Osłona sowiecka minimalna. W nocy zrzutki. Pożary Pragi. Wysadzono mosty: Poniatowskiego i Średnicy.

Wydano na obiad: 2 kg mąki, 15 dkg margaryny, 15 [dkg] jarzyn, 5 [dkg] cebuli. [Słowa nieczytelne].

Straszliwe zharatanie Wspólnej i Hożej — lepsza osłona sowiecka. Po poł[udniu] samoloty niemieckie zniknęły. Krążyły sowieckie.

Wydano na obiad: 2 kg mąki, 15 [dkg] margaryny, 15 [dkg] jarzyn, 5 [dkg] cebuli.

Pochowano dziś 12 żołnierzyków, którzy zostali zasypani na Mokotowskiej 41 od uderzenia bomby. — Dużo b. ofiar. Po poł[udniu] przyszli prosić o pochowanie trzech sióstr Dybczyńskich, które zginęły dzisiaj Marszałkowska 48 w ten sam sposób. Ojciec ich został pochowany tutaj przed paroma dniami. Pełen ogródek mogił.

Rycząca „krowa" znów się odezwała i zrobiła swoje, obstrzały mniejsze. Zniszczono znów wiele domów — Koszykowa 35 i inne. W ogóle Koszykowa zharatana straszliwie. Noc okropna. Chwile spokojniejsze rzadko. Obstrzały art[yleryjskie] i bombowe i lokalne natarcia. Zgłosił się inżynier z Wydziału Technicznego w sprawie zabezpieczenia okien w magazynie. Sprowadzenie nowych lokatorów uległo zmianie i zwłoce.

Spokojniej — ciszej — w poł[udnie] efektowna i miła sercu flotylla powietrzna amerykańska. Zrzuty spadochronowe niewiadome. Zakwaterowanie oddziału AK. Jak się przeżyje dzień, to się z obawą patrzy w noc, jak się ją przetrwa. Ten zagrożony księgozbiór! — Bibl. Krasińskich spalono. Uniwersytecką częściowo — los Narodowej niewiadomy i jakże niepewny!

Noc b. hałaśliwa, przerażające i gwiżdżące gęsto pociski nie dały spać, bo każdy mógł być tym, który ugodzi i zniszczy gmach.

Inżynier w sprawie zabezpieczenia okien nie zgłosił się.

Noc stosunkowo spokojna. 50 dni udręki i niepokoju. Jeszcze nic nie wiadomo, co, kiedy i jak. Trzymamy się i czekamy. Ludzie podenerwowani i zaczynają się nie znosić.

Spokojnie.

Znów dwa nowe pogrzeby.

Żywności b. już mało — na 4-5 dni.

Noc spokojna. Zrzuty. Front głośny, ale można było spać. Dzień też spokojny. Samolotów — wcale. Zjawił się inż. Skoczek z Wydz. Technicznego — wysnuwał dobre horoskopy — to krzepi. Przeoczeniem ciężkim było nie poświęcić paru słów bezprzykładnie ofiarnej pracy i oddaniu instytucji p. Edwarda Noskowskiego. Nie tylko dzień i noc czuwał nad magazynami książkowymi i po każdym nalocie badał dachy, nie tylko nosił książki z zagrożonego gmachu i dźwigał meble, ponad siły wycieńczone b. oblężeniem — 50 dni [słowo nieczytelne]. Ale codziennie zamiata podwórko i schody, dba o czystość i porządek terenu. Wchodzi we wszystkie bolączki i potrzeby gmachu. Ten przypadkowy lokator potrafił dać tyle z siebie instytucji, jak rzadko tylko stały, wierny jej urzędnik to zdoła uczynić. Bibl. Narodowa spalona. Słów brak.

Noc spokojna. Całą noc samoloty sowieckie — zrzuty — głośne natarcie sowieckie. Z rana wiadomości o przejściu Wisły przez Sowiety, dzień spokojny. Brak samolotów niemieckich. Żywności b. już mało. Obawa, czy da się utrzymać kocioł zbiorowy. Straszne wiadomości o p. Pomorskiej[1] i jej rodzinie.

 


[1] Anna Ludwika Pomorska (1879-1944), bibliotekarka, w Bibliotece Publicznej od 1920, od 1928 kierowała Działem Klasyfikacji, zginęła na początku Powstania „zamordowana przez kolaboracjonistów ukraińskich” (Zapisy dzienne z okresu Powstania…., s. 441). Więcej zob. J. Jagielska, Anna Ludwika Pomorska, w: Żyją w naszej pamięci…, s. 34-35.

 

Jakieś natarcie w nocy — b. hałaśliwe granatniki spać nie dały. Dzień spokojny [słowo nieczytelne]. Lepsze wiadomości o Bibl. Narodowej — podobno stoi. Zapadła decyzja, że kocioł zbiorowy zostanie ograniczony do minimum — personel Bibl. tylko. Okropnie przykro — co ci ludzie zrobią — żywności kupić nie można. Na wymianę nic nie mają. Może jutro przyjdzie jaka pomoc. Dostaliśmy karbid na nocne dyżury. Zginęła latarka dyżurna.


BW

 

portugalia kafel poprawka

 

logo legimi

Empik Go White CMYK

 

ibuk libra logotyp

 

logo biblio kolorowe

Kontakt

Biblioteka Publiczna m. st. Warszawy
Biblioteka Główna Województwa Mazowieckiego
ul. Koszykowa 26/28
00-950 Warszawa, skr. poczt. 365
Logo Jak Dojade.pl Jak dojadę?
Wskazówki dojazdu dostępne w serwisie jakdojade.pl
Informacje: tel. 22 628 31 38
info@koszykowa.pl