Godziny otwarcia

 

Szczegółowe

godziny

otwarcia

Więcej

 

 

 belka platforma

Biblioteka Publiczna m.st. Warszawy – Biblioteka Główna Województwa Mazowieckiego
brała udział w projekcie Regionalna Platforma Informacyjna – Kultura na Mazowszu

IMG 2651 Bander

Spotkanie z Jackiem Hugo-Baderem odbyło się na zaproszenie Dyskusyjnego Klubu Książki, działającego przy Bibliotece Publicznej w Wilanowie, i zostało dofinansowane ze środków Instytutu Książki. Spotkanie  to miało się odbyć miesiąc później, w nowym miejscu, na otwarcie nowej biblioteki w Wilanowie, ale dowiedzieliśmy się, że autor wyjeżdża do Rosji, do Krasnojarska albo do Niżnego Nowogrodu, by pisać, co tamtejsza inteligencja ma w głowach, a dokładnie reprezentująca ją orkiestra symfoniczna. Mieliśmy zatem do wyboru: spotkać się teraz, czyli 30 października 2014 r., albo wcale.

            Kiedy autor uczestniczył w wyprawie wysokogórskiej, zbierając materiały do swojej ostatniej książki – „Długiego filmu o miłości. Powrót na Broad Peak”, powinien siedzieć nad zupełnie inną książką. Z takiego tematu się jednak nie rezygnuje: himalaista idzie na ośmiotysięcznik odszukać ciała zaginionego brata i jego towarzysza. Taki temat zdarza się raz w życiu.

            I tu mamy małą analogię. My też nie mieliśmy wątpliwości, że spotkanie trzeba zrobić, bo gościć Jacka Hugo-Badera to rzadka okazja.

            – Ten temat musiał być mój i tylko mój, choć od samego początku wiedziałem, że to, co napiszę, nie spodoba się rodzinom tragicznie zmarłych chłopaków – mówił więc na spotkaniu w Bibliotece na Radosnej Jacek Hugo-Bader, wracając do tego, co się wydarzyło w Karakorum i potem. – Nie ma nic gorszego niż osieroceni rodzice, ale musiałem to opowiedzieć tak, jak ja to widzę, a nie jak oni by chcieli. Na tym polega praca reportera.

            A jak wygląda? – Przyjeżdżam do jakiejś wioski czy miasteczka, od razu pojawiają się mieszkańcy, wypytują, jak się nazywam, skąd jestem, mówią o sobie… Wreszcie pada magiczne pytanie, co tu robię. Robi się późno, szukam jakiegoś noclegu, odpowiadam. Chodź do mnie, zgłaszają się, chętni mnie przenocować. Wybieram tę osobę, z którą udało się zawiązać nic porozumienia, ale nie idę od razu spać. Najpierw trzeba zjeść kolację, a podczas kolacji się rozmawia. Szczerze opowiadam o sobie, czym się zajmuję, by oswoić swojego rozmówcę, otworzyć. Obserwuję, jak reaguje. I słucham. Nazajutrz nie jestem już obcy, jestem jednym z nich.

            Do tego stopnia, że zapraszają do wspólnego bomżowania, zabierają na podglądanie nagich dziewcząt w rajskiej dolinie wśród zielska i nie zatłuką, będąc pod wpływem białej gorączki, chciałoby się dodać do słów specjalisty od nawiązywania przyjaźni w dwa dni.

            Mimo to, jak sam przyznał, podczas swoich wypraw po krajach byłego sojuza najbardziej obawia się złych ludzi. Nawet nie tego, że obiją mu…, wiadomo co, ale że go ograbią z jego świętości, z jego pracy – pendrive’ów i kart pamięci, a sam robi zdjęcia i nagrywa wszystkie rozmowy. Należy bowiem do tej gorszej grupy reporterów, jak ją ironicznie określa, która nie zapamiętuje, ale utrwala.

            Zdarzyło się to tylko raz, kiedy go okradli. Nad Bajkałem, na końcu wyprawy, gdy zebrał już cały materiał i biwakował z tubylcami przy ognisku i alkoholu. Z namiotu wyciągnęli mu plecak, ale zgubili część zawartości: ze zdjęciami i nagraniami. To była dla niego przestroga. Stało się to jego obsesją.

            Nagrania z Broad Peak trzyma na kilku nośnikach, na wypadek jakiegoś kataklizmu w dwóch różnych miejscach w swoim mieszkaniu. Gdy wyjeżdża, jedną z kopii zabiera ze sobą. Bo to jest jego perła, najcenniejszy kamień, najczystsza z kropli oceanu. Ile w tym prawdy, a ile przesady? Trudno powiedzieć. Pewne jest jednak to, że może się to jeszcze do czegoś przydać. Nawet jeżeli teraz rodziny himalaistów z Broad Peak nie zgadzają się, by „długi film o miłości” powstał, to może kiedyś do tego wróci, tak jak po dwudziestu latach wrócił do swoich „znajomych”, by zapytać ich, jak im się podoba wolna Polska. Polska, którą pokaże w najnowszej książce.

BW

 

portugalia kafel poprawka

 

logo legimi

Empik Go White CMYK

 

ibuk libra logotyp

 

logo biblio kolorowe

Kontakt

Biblioteka Publiczna m. st. Warszawy
Biblioteka Główna Województwa Mazowieckiego
ul. Koszykowa 26/28
00-950 Warszawa, skr. poczt. 365
Logo Jak Dojade.pl Jak dojadę?
Wskazówki dojazdu dostępne w serwisie jakdojade.pl
Informacje: tel. 22 628 31 38
info@koszykowa.pl