W powszechnej świadomości Polaków starszego pokolenia istnieje sporo sympatycznych skojarzeń bułgarskich. Złote Piaski - wymarzone wakacje nad Morzem Czarnym; Sofia, Płowdiw, Warna – historyczne miasta ze wspaniałymi zabytkami z czasów starożytnych; doskonałe wina, olejek różany , owoce, pomidory i… niewiele więcej. Mało kto wie, że w już XIX wieku  nasze narody ciągle nie mające własnego państwa kultywowały obustronne związki przyjacielskie. Bułgaria przez prawie 500 lat do 1876 r. pozostawała pod jarzmem tureckim, Polska do 1918 – pod trzema zaborami. Zniewolone społeczeństwa obu naszych krajów potrafiły, każde na swój sposób, przeciwstawiać się uciskowi. Jak udało im się obronić swoją kulturę i tożsamość? Co wiedzieli o sobie nawzajem Polacy i Bułgarzy w XIX wieku, z jakich źródeł czerpali informacje o sobie nawzajem? Jakie historyczne zaszłości sprawiły, że oba narody były dla siebie wzajemnie ważne i nastawione do siebie przyjaźnie?

Opowie o tym w Bibliotece Publicznej w Dzielnicy Targówek o godz. 17.00 Petr Branekov, który jest Bułgarem, zamieszkałym od 20 lat w Polsce, utrzymującym żywe związki z krajem swego pochodzenia. Z wykształcenia inżynier, autor wielu patentów z dziedziny telekomunikacji, z zamiłowania badacz i krzewiciel kultury bułgarskiej w Polsce, a polskiej w Bułgarii. Za tę działalność otrzymał wysokie odznaczenie od Ministra Kultury Bułgarii. Jest członkiem ICOM, prestiżowego Międzynarodowego Związku Muzealników, autorem wielu niezwykle udanych przedsięwzięć międzynarodowych z dziedziny kontaktów kulturalnych i folkloru. Prywatnie - mąż Elżbiety Piskorz-Branekovej, etnografki - znanej z bogatego dorobku naukowego, licznych wystaw i ciekawych prelekcji - która także weźmie udział w tej ilustrowanej gawędzie, która może się przekształcić w dyskusję i wymianę poglądów.